Ech, sprzedam Zajęczaka Starszego…
Po powrocie ze spaceru:
– Starszy, zdejmij buty Młodszemu.
Zdjął. I o dziwo bez gadania
– To kurtkę też mu ściąg.
Najwidoczniej wyczerpałam pokłady cierpliwości syna bo usłyszałam.
– Mamusin, czy ja jestem mamą żeby wszystko było na mojej głowie?