Długo trwały debaty nad tym frendzlem. Ale jedno było pewne, wzór tkaniny 🙂 Cieszę się, że nie tylko ja za nim szaleje 🙂 Ale w tym momencie muszę uzupełnić zapasy tkaniny, bo niestety/stety rozeszła się dość szybko.
To już trzeci frendzel tego typu, tylko tym razem nie szary a niebieski z zagrzybiałym noskiem 😉