Starszy marzy o telefonie. Co jakiś czas pyta, kiedy taki dostanie na własny użytek. Przyzwyczajeni do jego pytań, odpowiadamy dyplomatycznie „gdy będziesz go na prawdę potrzebował”. Tym razem pytając kiedy dostanie telefon, dodał potulnie:
– Bo ja tak bardzo tęsknie za Tobą gdy jestem na basenie.
Niewzruszona odpowiedziałam:
-Ja myślałam że pływasz i dobrze się bawisz i nie masz czasu na myślenie o mnie.
– No tak. Na basenie pływam, ale jak jadę autokarem to tęsknie. I za tatą też tęsknie. I tak mi smutno.
Miód na matczyne serce… Już za duży na publiczne buziaki, ale jeszcze tęskni jak mnie długo nie widzi.
Czar prysł gdy dodał:
– No i będę mógł grać w takie gry jak ma tata. I do Darii i Matiego dzwonić 🙂