Poległam. Pokonała mnie panda, niestety nie kung-fu a najzwyklejsza. Widocznie jestem jakimś pandzim beztalenciem.
Może najpierw wyjaśnię co to jest 🙂 Kocyk, o wymiarach 72×55 cm, ale myślę że do wózka wystarczy. W sam raz na cieplejsze dni, gdyż nie zawiera ociepliny w środku. Z miękkiego polaru i tkaniny w pandy 🙂
Głowa też miała być pandy, ale wyszło co wyszło. Za to ma ogon, łapy i kilka metek 🙂
Uwaga, uwaga! Panda zyskała nowe pseudo – Cwaniak 🙂 Niektórzy widzą w nim Morisa 🙂